Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Kasia P. 2015-04-02 14:52:05
Wbrew pozorom nie tylko osoby znane z pierwszych stron gazet, politycy i sportowcy spędzają dużo czasu w hotelach. Coraz chętniej decydują się na to także ludzie spoza świata show-biznesu. Tacy jak każdy z nas.
Hotele stały się dostępne ze względu na ich coraz większą liczbę i zróżnicowany standard, który pozwala znaleźć odpowiednie miejsce dla siebie na krótszy lub dłuższy pobyt.
Rekord świata za najdłuższy pobyt w hotelu
Lubimy zatrzymywać się w hotelu na weekend, podczas kilkudniowej służbowej delegacji lub dłuższego urlopu. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pokój hotelowy może stać się prawdziwym drugim domem. A jednak! Małżeństwo Dawid i Jean z Sheffield w południowym Yorkshire zameldowali się w 1985 roku w hotelu niedaleko Newark. Państwu Davidson tak bardzo przypadło do gustu mieszkanie poza domem, że w jednym z pokojów w Travelodge Hotel spędzili 22 lata. Ich wyczyn został oficjalnie uznany w 2009 roku za rekord świata w najdłuższym czasie spędzonym w hotelu. Właściciel Travelodge na pamiątkę rekordowego pobytu wyposażył pokój, w którym mieszkali państwo Davidson, w oficjalną plakietkę: „apartament Davidsonów”.
Poprzedni udokumentowany rekord należał do Alana Patridge’a, który mieszkał w hotelu Linton Travel Tavern przez 182 dni. Jednak w porównaniu do hotelowego dwudziestolecia Davidsonów wydaje się to dość skromnym wynikiem.
Dekada w hotelu
Joy Bricker w wieku 68 lat była osobą nadal aktywną zawodowo. Gdy dostała propozycję pracy w Departamencie Mieszkalnictwa i Rozwoju Budownictwa, nie wahała się długo. Nowa posada wiązała się z koniecznością przeprowadzki. Zamiast wynajmu mieszkania Amerykanka wybrała hotel, ponieważ obliczyła, że będzie to dla niej bardziej ekonomiczne rozwiązanie. Joy wprowadziła się w 2001 roku do Towneplace Suites w miejscowości Falls Church w stanie Virginia do pokoju numer 202 i… została tam aż do 2011 roku. Dopiero jako 79-latka przeprowadziła się do córki, która mieszkała w Nowym Jorku. Dlaczego Joy Bricker tak długo mieszkała w hotelu? Jak sama mówi, w swoim pokoju miała wi-fi, miłą obsługę i całodobową ochronę.
Znani w hotelach
Sławne osoby już od dawna upodobały sobie hotele jako miejsca wypoczynku i zamieszkania. Pisarz Tennessee Williams przez 15 lat mieszkał na Manhattanie w Hotelu Elysée. Amerykańska aktorka Elaine Stritch przebywała przez 13 lat w Hotelu Savoy, a aktor znany z roli profesora Dumbledore’a w Harrym Potterze – Richard Harris spędził w tym hotelu dwa lata. Jeden z największych amerykańskich kompozytorów Cole Porter żył przez 15 lat w hotelu Waldorf Astoria. Słynny nowojorski Chelsea Hotel stał się domem dla wielu artystów, pisarzy i muzyków. Przez lata mieszkali w nim Bob Dylan, Jimi Hendrix i Janis Joplin, a muza Andy’ego Warhola – Edie Sedgwick pewnego dnia podłożyła pod hotel… ogień.
W paryskim Ritzu mieszkała Coco Chanel, a Marlena Dietrich w Hotel Lancaster. Niektórzy ekscentrycy tacy jak Howard Hughes poszli nawet o krok dalej. Miliarder kupił w 1967 roku hotel Desert Inn w Las Vegas i wprowadził się do apartamentu, w którym mieszkał przez cztery lata.
– Wszyscy goście, nie tylko aktorzy i celebryci, oczekują podczas każdej wizyty, bez względu na czas jej trwania, profesjonalnego serwisu, komfortu i nowoczesności. Dlatego wybierają sprawdzone i znane marki hoteli, które gwarantują powtarzalność jakości w jak najlepszym znaczeniu. Muszę jednak przyznać, że póki co w Polsce nikt nie pobił rekordu świata w długości pobytu. Być może niedługo zostaniemy mile zaskoczeni, kto wie? Nasze hotele są w każdym razie przygotowane na każdy, nawet najdłuższy pobyt – mówi przedstawiciel sieci Accor Hotels.
Hotel w prezencie
Niektóre osoby mogą jednak liczyć na szczególne względy ze strony właścicieli hoteli. Dawni przyjaciele Margaret Thatcher, byłej premier Wielkiej Brytanii, zaproponowali jej nietypową przysługę – gościnę w Hotelu Ritz – tak długo, jak tylko będzie chciała. Podobną ofertę złożył Omarowi Sharifowi hotel Royal Monceau w Paryżu. Aktor miał spore doświadczenie w tym temacie – w hotelach mieszkał, od kiedy skończył trzydzieści lat.
Pobyt w hotelu to miła odskocznia od domowej codzienności. Nawet najkrótszy powinien być co najmniej tak komfortowy, jak weekend spędzony w domu. Tradycja mieszkania w hotelach znana jest przede wszystkim we Francji, w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Czy jednak warto decydować się na jeden, gdy wokoło jest tyle różnych? Podróże nie tylko kształcą, ale sprawiają przyjemność, do której wstępem może być właśnie jeden z kilkuset hoteli.
dagmaruffka 2015.09.08 14:18
Jestem ciekawa jak liczyli im dobę w takim hotelu ;D A może już po roku mieli za darmo..?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.